Śmierć kuzyna Jezusa; puncta do fragmentu Mt 14, 3-21

Śmierć kuzyna Jezusa; puncta do fragmentu Mt 14, 3-21

Nadchodzi czas spotkania i rozmowy. Poproś Ducha Świętego o łaskę otwarcia się na Boże Słowo i Bożą Obecność, aby móc doświadczyć Jego miłości.

 

Mt 14, 3-13a, 22-23; przekład: Roman Brandstaetter

Herod Antypas przed pewnym czasem
Kazał uwięzić Jana
I wtrącić go do więzienia
Za przyczyną Herodiady,
Żony brata jego, Filipa.

Albowiem Jan powiedział do niego:
,,Nie wolno ci mieć żony brata swego”.

I chętnie by go zgładził,
Ale lękał się ludu,
Który uważał go za proroka.

A gdy świętowano urodziny króla,
Córka Herodiady tańczyła przed gośćmi
I wprawiła w zachwyt Heroda,
Który obiecał jej pod przysięgą,
Spełnić każde jej życzenie.
A ona podjudzona przez matkę,
Rzekła:
,,Daj mi na misie głowę Jana Chrzciciela…”

A król posmutniał,
Ale z powodu przysięgi i swoich współbiesadników
Rozkazał jej dać to, o co prosiła.

I posłał, i kazał Jana ściąć w więzieniu.
I przyniesiono głowę jego na misie,
I wręczono dziewczynie,
A ta oddała ją matce.

I przybili uczniowie jego,
Zabrali ciało
I pochowali je,
Odeszli.
I o wszystkim powiadomili Jezusa.

A gdy to Jezus usłyszał,
Wsiadł do łodzi
I oddalił się stamtąd
Na pustynię.

Zaraz potem nalegał na uczniów,
Aby wsiedli do łodzi,
I wyprzedzając Go,
Wypłynęli na morze,
A On tymczasem odprawi lud.

Odprawiwszy lud,
Wszedł na górę,
Aby modlić się w samotności.

Nastał wieczór…

A On był sam…

 

 

Obraz: Bądź towarzyszem Jezusa, gdy ten dowiaduje się o śmierci swojego kuzyna- Jana Chrzciciela. Wsiądź z Nim do łodzi, bądź z Nim, przyjrzyj się temu jak przeżywa tę sytuację. Rozmawiacie o czymś, trwacie w milczeniu, może chcesz przytulić Jezusa? Jakie emocje Wam towarzyszą? Jak przebiega ta scena?

 

Prośba: W tej modlitwie możesz prosić o doświadczenie tego, jak Bóg, który stał się człowiekiem radykalnie wszedł w twój los, w twoje życie. O doświadczenie takiego Boga, który nie cofnie się przed niczym, aby okazać ci Swoją Miłość i wielką wartość twojego życia.

 

 

Punkt pierwszy.

Powód śmierci Jana Chrzciciela był absurdalny. Zbyt pochopnie dane słowo, duma i konformizm Heroda, intryga uknuta przez jego żonę… Aż trudno uwierzyć, że ktoś stracił życie z tak błahych powodów. Co więcej, to własnie w wyniku tych okoliczności życie traci prorok, ten, który miał przygotować drogę Mesjaszowi, ten, który jest z Mesjaszem spokrewniony. Wobec takich wydarzeń staje Jezus. Bóg-Człowiek, który przeżywa śmierć swojego krewnego.
Porozmawiaj teraz z Jezusem o tych wszystkich źródłach cierpienia w twoim życiu, których nie rozumiesz, z którymi się nie zgadzasz, które odbierasz jako absurdalne. Pokaż Mu co opłakujesz, co straciłeś, co w wyniku cierpienia, które cię spotkało już nigdy nie będzie takie samo. Zapytaj Go jak On poradził sobie, gdy zamordowano Mu kuzyna, jak On radził sobie ze swoim cierpieniem.

 

Punkt drugi.

Ta sytuacja musiała być dla Jezusa niezwykle trudna. Mogły wtedy miotać Nim różne wątpliwości, w Jego sercu mogło się rodzić wiele pytań, nie sposób określić jak przejmujący był ból, który odczuwał. W obliczu tego wszystkiego co przeżywał postanowił spędzić czas z Ojcem, na modlitwie, w samotności. Do kogo innego lepiej byłoby się w takiej sytuacji zwrócić, z kim innym lepiej byłoby spędzać czas, gdy mrok zdaje się brać górę, niż z Ojcem, w którego się wierzy i któremu się ufa?
Spróbuj teraz porozmawiać z Ojcem o tym jak- gdy spotyka cię cierpienie, którego nie rozumiesz- możesz budować z Nim relację, szukać Nim siły i nadziei. Czego w tym kontekście uczy cię postawa Jezusa?

 

Rozmowa końcowa.

Pobądź teraz w ostatnich wersetach tego fragmentu Ewangelii. Udaj się razem z Jezusem, na górę, aby się pomodlić, by być Mu towarzyszem i w Nim mieć swojego Towarzysza.

 

Ojcze nasz…

 

Chwała Ojcu…

 

 

 

Your email address will not be published. Required fields are marked with *.